niedziela, 16 lutego 2014

63. Mitenki

Witam,
dziś króciutko i szybciutko. Mitenki dla mojej córeczki, 
oczywiście różowe bo to dziewczyński kolor

















oraz to co moje dzieci bardzo lubią, a co mi przypomina moje dzieciństwo 
i przybraną ciocię z sąsiedztwo, która nam przynosiła placuszki drożdżowe 
z cukrem.

















Tu są trzy wersje, ze śmietaną, z cukrem i powidłami śliwkowymi. 
Ostatnie mi osobiście smakują najbardziej, a wy z czym byście zjadły takie placuszki?

Witam nową obserwatorkę, dziękuję za miłe komentarze pod ostatnim postem 
i do następnego razu.

 Pozdrawiam A.Gałązka

5 komentarzy:

  1. Piękne mitenki, a placuszki osobiście wolałam zawsze z samym cukrem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny kolor, który piękne wygląda na małych rączkach. Moja mama robi takie racuchy i jadamy je z cukrem pudrem. Koniecznie muszę spróbować z powidłami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. taaaak - wielce dziewczyński kolor :)

    a te placuszki to popularnie zwane racuchy? jeśli tak, to ja je właśnie z cukrem pudrem najbardziej lubię lub z konfiturą morelową - tak jakoś - mmmm (moi domownicy raz na tydzień życzą sobie tych smakołyków) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne mitenki! Podobają mi się. A placuszki wyglądają wspaniale i pysznie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Do racuszków, które robię - dodaje się do środka przed smażeniem cieniutkie półplasterki jabłka i takie uwielbiam najbardziej. Oczywiście muszą być posypane cukrem pudrem :)

    Mitenki urocze i takie ..... różowe :)

    OdpowiedzUsuń